II tura wyborów do samorządu

ColoradoAvs_fan

Alkohol przedłużył wybory

Cisza wyborcza w Warszawie potrwa o godzinę dłużej /AFPNiedziela, 26 listopada (15:53)

Stołeczna policja, decyzją prokuratury, zatrzymała przewodniczącą Obwodowej Komisji Wyborczej nr 51 w Warszawie, z powodu której nieobecności musiano przedłużyć głosowanie do godziny 21.

Jak się okazało kobieta była pod wpływem alkoholu, prawdopodobnie odpowie za działanie na szkodę interesu publicznego.

Aleksandra P. miała się pojawić w lokalu o szóstej rano, ponieważ jej nie było, komisja wybrała nową szefową i rozpoczęła urzędowanie godzinę później - od godz. 7

- Stołeczni policjanci ustalili gdzie przebywa przewodnicząca. Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu - miała ponad 0,5 promila w wydychanym powietrzu i te parametry rosły - poinformował rzecznik komendanta głównego policji Zbiegniew Matwiej. Jak dodał, prokuratura zdecydowała o zatrzymaniu kobiety w areszcie do jej wytrzeźwienia i podjęcia decyzji "co do dalszych działań wobec niej".

Prawdopodobnie zostaną jej postawione zarzuty działania na szkodę interesu publicznego, za co grozi do trzech lat więzienia.

O nie pojawieniu się przewodniczącej w komisji w szkole przy ul. Sempołowskiej informowała w niedzielę PKW.

Obecnie głosowanie w tym lokalu przebiega bez zakłóceń. Między 6.00 a 7.00 rano gdy komisja była zamknięta, swój głos w drugiej turze wyborów na prezydenta stolicy chciało oddać zaledwie kilka osób. Mimo to potrwa o godzinę dłużej. Także do godz. 21. w Warszawie będzie obowiązywać cisza wyborcza.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

Frekwencja do godz. 16.30 - 28,81 proc.

Do godz. 16.30 głosowało 28,81 proc. uprawnionych /AFP1 godz. 45 minut temu

Jak poinformowała PKW, frekwencja w drugiej turze wyborów samorządowych według stanu na godzinę 16.30 wyniosła 28,81 proc.

12 listopada, podczas I tury wyborów bezpośrednich, do godz. 16.30 frekwencja wyniosła 34,13 proc.

Najwyższą frekwencję odnotowano w gminie Kazanów (woj. mazowieckie), gdzie w głosowaniu wzięło już udział 63,72 proc. uprawnionych do głosowania.

Spośród 16 dużych miast - liczących ponad 100 tys. mieszkańców - w których odbywa się II tura wyborów prezydenta, najwyższą jak dotąd frekwencję zanotowano w Warszawie. W stolicy udział w głosowaniu wzięło 37,17 proc. uprawnionych osób. To o 0,14 proc. więcej niż w tym samym czasie w I turze.

W Krakowie frekwencja do godz. 16.30 wyniosła 27,59 proc.; w Białymstoku - 26,34; Zielonej Górze - 25,31 proc; w Szczecinie - 25,19 proc.; w Lublinie - 24,55 proc;

W Poznaniu udział w wyborach wzięło dotąd 24,10 proc. uprawnionych do głosowania; we Włocławku - 22,10 proc.; w Łodzi - 21,83; w Płocku - 21,71 proc.; W Bydgoszczy - 21,24 proc.; w Tychach - 19,95 proc.; w Dąbrowie Górniczej - 19,04 proc.

Frekwencja w Radomiu wyniosła - 18,45 proc.; w Częstochowie - 18,14 proc. Najniższą - jak dotąd - frekwencję odnotowano w Zabrzu - 14,05 proc.

Do godz. 16.30. najwyższą frekwencję wyborczą zanotowano w woj. mazowieckim - wyniosła ona 32,97 proc. Natomiast najniższą w woj. opolskim - 23,63 proc.

PKW podała informację o frekwencji wyborczej na podstawie danych z 11.381 obwodów. Wydano tam 4.218.106 kart, co oznacza, że w wyborach do godz. 16.30 wzięło udział 28,81 proc. uprawnionych do głosowania.

Przewodniczący PKW Ferdynand Rymarz przypomniał, że w Warszawie cisza wyborcza jest przedłużona do godz. 21.00, ze względu na wydłużenie głosowania w jednej ze stołecznych komisji obwodowych.

O 15 minut przedłużona jest cisza wyborcza w Łodzi, gdzie w jednym z obwodów głosowanie potrwa do godz. 20.15.

Według Rymarza, pierwszy komunikat o wstępnych, nieoficjalnych wynikach wyborów PKW poda koło północy z niedzieli na podziałek. Oficjalne wyniki mają być znane w poniedziałek.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP